Rozświetlona fala biegaczy zalała Gdynię
Nocny Bieg Świętojański powrócił do Gdyni! Prawie 2000 uśmiechniętych i zadowolonych biegaczy, w ciepłą letnią noc stanęło na starcie, by po pokonaniu własnych słabości na trasie biegu, cieszyć się ze wspaniale spędzonego czasu oraz otrzymać pamiątkowy medal. Wśród nich liczne grono stanowili najmłodsi adepci sportu.
Ten bieg zawsze był wyjątkowy i bardzo oryginalny. Niesamowita otoczka, możliwość startu w o północy, podczas jednej z najkrótszych nocy w ciągu roku i wysoki poziom sportowy, sprawiły że warto było zarwać nockę i wystartować w Gdyni – mówi Przemysław Dalecki dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu, któremu pokonanie 10 km trasy Nocnego Biegu Świętojańskiego zajęło 49:22.
Gdynia nie śpi nocą
Biegacze na ulicy Świętojańskiej w Gdyni w trakcie Nocnego Biegu Świętojańskiego (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Na gdyńskie ulice powrócił długo wyczekiwany przez sportowców Nocny Bieg Świętojański, którego organizatorem było Gdyńskie Centrum Sportu. Na liście startowej można było znaleźć nazwiska biegaczy z całego Trójmiasta oraz z miast bardziej odległych, jak Częstochowa, Łódź czy Warszawa, a nawet ukraiński Kijów. Wielu z nich specjalnie na tę noc szykowało formę sportową i liczyło na nowe rekordy życiowe. Tak też się stało. Wyśmienita pogoda do biegania i szybka, mimo nadmorskiej premii górskiej, trasa sprawiły, że na ustach zawodników przekraczających linię mety słychać było okrzyki radości z uzyskania nowych „życiówek”.
Od godzin wieczornych towarzyszy nam niezwykła sportowa atmosfera. Widać, jak bardzo brakowało w Gdyni wspólnego, aktywnego świętowania tej wyjątkowej nocy. To fantastyczne, że tak wielu mieszkańców naszego miasta jest dziś z nami. Szczególnie cieszy to, że duże grono z nich to dzieci, którzy kilka godzin temu zakończyli rok szkolny i z całymi rodzinami przybyli na start – zaznacza Paweł Brutel, zastępca dyrektora GCS.
To był szybki bieg
Zwycięzca Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni przekraczający linię mety (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
W Biegu Głównym na 10 km z czasem 29 minut 49 sekund zwyciężył Andrzej Rogiewicz, który samotnie prowadził od startu do mety.
Pierwszy kilometr otworzyliśmy w 2’47, czyli bardzo szybko. Koledzy z Ukrainy przeszarżowali początek i od około 2 km zostałem sam, bo chłopaki nie wytrzymali tempa – wspomina Rogiewicz.
Na drugiej pozycji uplasował się Ruslan Pechnikov z Ukrainy. Trzecie miejsce zajął Szymon Gumkowski z Gdańska.
Triumfatorka Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni przekraczająca linię mety (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Wśród pań, zwyciężyła Ukrainka Natalia Semenowicz, mijając linię mety po 34 minutach i 17 sekundach. Podium uzupełniły odpowiednio Sviatlana Sanko i Beata Niemyjska.
Nocny Bieg Świętojański wiąże się od wielu lat z nadmorską premią górską wiodącą ulicą Kielecką na Witomino. Najszybciej półtorakilometrowy podbieg pokonali Andrzej Rogiewicz i Beata Niemyjska i za swój wyczyn zainkasowali czeki na 1000 zł. Pokonanie półtorakilometrowego podbiegu zajęło zwycięzcom odpowiednio 4:41 i 5:28.
Pacemakerzy Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni w trakcie biegu (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Oprócz szybkobiegaczy, którzy przyjechali do Gdyni po nagrody i nowe rekordy życiowe, na nocnej gdyńskiej trasie mogliśmy podziwiać pasjonatów, dla których bieganie to styl życia i niekończąca się przygoda.
Kiedy usłyszałam, że nocny wraca do mojego miasta musiałam się zapisać i wystartować. Mieszkam od dzieciaka na Witominie, więc znam doskonale ulicę Kielecką, lecz tylko z okna autobusu. Teraz mogłam się z nią zmierzyć biegowo. Było warto! Brawo ja! – mówi pani Magdalena.
Z 10 km trasą zmagali się również miłośnicy maszerowania z kijkami, czyli Nordic Walkingu. Wśród mężczyzn zwycięzcą został Rafał Toporek, a wśród kobiet triumfowała Agnieszka Lewandowska, otrzymując okazałe puchary z rąk dyrektora GCS.
Na to chyba wszyscy czekali w Gdyni, co widać było po uśmiechniętych twarzach biegaczy, którzy mimo zmęczenia z radością mijali linię mety naszej nocnej imprezy. Mam nadzieję, że w listopadzie spotkamy się w większym gronie na Biegu Niepodległości, na który oczywiście wszystkich zapraszam – komentuje na gorąco Przemysław Dalecki.
Medale dla wszystkich
Bigacz podczas pokonywania trasy Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Na mecie każdy, kto ukończył bieg oraz marsz w limicie czasu, otrzymał pamiątkowy medal. Zawodnicy, którzy zajęli miejsca I-III w poszczególnych kategoriach wiekowych, otrzymali puchary, oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez Partnerów imprezy. W klasyfikacji generalnej Biegu Głównego na 10 km pierwsze trójki uhonorowane zostały nagrodami finansowymi, podobnie jak najszybsze osoby, które pokonały premię górską.
Maluchy również nie chciały spać
Biegnące dziecko w Biegu Malucha podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Nowością w czerwcowy wieczór było rozegranie biegów młodzieżowych. Na starcie stanęły Maluchy, Starszacy, Młodzicy i Juniorzy. Do pokonania mieli trasy liczące od 100 m, w przypadku Biegu Malucha, do 1,7 km dla kategorii Junior. Dla wielu z nich były to pierwsze kroki postawione na imprezie biegowej, dlatego pamiątkowe medale, które otrzymały mijając linię mety, stały się wspaniałą sportową pamiątką, którą dumnie nosiły przez cały wieczór.
To był nasz drugi Bieg Malucha w Gdyni i bardzo dobrze, że organizatorzy postanowili go włączyć do Nocnego Biegu Świętojańskiego. Nasza rodzina jest bardzo usportowiona. Wspólnie spędzamy czas na wycieczkach i rajdach terenowych, kibicujemy gdyńskim drużynom i razem chodzimy na mecze. Olkowi bardzo się dziś podobało, więc czekamy z niecierpliwością na listopadowe zawody – komentuje mama, która wraz ze swoim synem Aleksandrem pokonała wspólnie trasę przeznaczoną dla najmłodszych.
Rozgrzewka dzieci przed startem do biegów młodzieżowych podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Bieg Świętojański to jedna z wyjątkowych gdyńskich tradycji. W tym roku do biegu głównego na 10km dołączyły dzieci i młodzież. Na trasę pierwsi wyruszyli najmłodsi! Doping był niesamowity na całej długości biegu. Następnie o zwycięstwo walczyły kolejne grupy wiekowe. Każdy że startujących, gdy mijał metę otrzymywał pamiątkowy medal – uśmiechów było nieskończenie wiele – podsumował zawody Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.
Biegnąca rodzina z wózkiem biegowym podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego w Gdyni (fot. Dawid Linkowski / Gdyńskie Centrum Sportu)
Oprócz topowych biegaczy, mieliśmy przyjemność kibicować także tym najmłodszym, którzy dopiero rozpoczynają sportową przygodę i to było właśnie to, co chcieliśmy uzyskać. Bieganie dla wszystkich, bo taka jest nasza idea i misja, której się podjęliśmy jako organizatorzy. Ten bieg dał nam potężną dawkę motywacji do dalszej pracy. Już dziś zapraszamy na Bieg Niepodległości oraz na letnie turnieje plażowe, które lada dzień ruszą na plaży w Gdyni – komentuje Sportu Paweł Brutel.
Bieg Niepodległości odbył się dzięki wsparciu Partnerów: Adventure Park Kolibki, Automobil, CH Batory, Decathlon, Dr Oetker, Rehasport, U7/Amazonia, Ziaja.
za: GdyniaSport.pl