Wiczlino ma w OSP 68 strażaków. Będzie nowa remiza

Zeszły rok dla strażaków z OSP Wiczlino był bardzo intensywny. W sobotę (24.02) odbyło się spotkanie podsumowujące działania. W zeszłym roku druhowie wyruszali do zdarzeń aż 174 razy. Obecny na zebraniu prezydent Wojciech Szczurek zapowiedział wybudowanie od podstaw nowej remizy dla strażaków.

24 lutego br. w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej na Wiczlinie, odbyło się coroczne spotkanie strażaków, podczas którego podsumowano działania z roku ubiegłego, wręczono medale i wyróżnienia oraz zaplanowano wydatki na nadchodzący rok. Wśród obecnych znaleźli się również prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek i Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni. 

– OSP Wiczlino to niezwykła organizacja w życiu naszego miasta. Ważna nie tylko dla Chwarzna i Wiczlina.  To ludzie, którzy każdego dnia niosą pomoc wszystkim mieszkańcom Gdyni. Dzisiaj przekazałem informację, że podjęliśmy decyzję o powstaniu nowej siedziby dla strażaków z Wiczlina. Myślę, że warunki pracy, służby tych strażaków są najlepszą gwarancją naszego bezpieczeństwa – powiedział prezydent miasta Gdyni, Wojciech Szczurek.

W trakcie spotkania omówiono wszystkie akcje ratownicze, które miały miejsce w 2023 roku i na bazie wyciągniętych wniosków zbudowano strategię na przyszłość.

Waldemar Kolatowski powiedział – Społeczność lokalna bardzo nas wspiera, pomaga nam. Bardzo dobrze działamy z Radą Dzielnicy Chwarzno-Wiczlino. Mamy tu, kilka takich przedsięwzięć sztandarowych, jak akcja „Bądź widoczny zimą”. Piknik ze strażakami, to już jest taka nasza cykliczna impreza, bardzo duża. A mieszkańcy nas wspierają, czy to darowiznami, czy potrafią przywieźć jedzenie lub ciasto na miejsce akcji.

Warto nadmienić, że jednostka ta, ma bardzo długą i bogatą historię związaną ze swoim istnieniem. Powstała w tym miejscu, jeszcze przed założeniem samego miasta, a były to tereny wiejskie. Od lat 70. Wiczlino stało się częścią Gdyni.

– Ochotnicza Straż Pożarna Gdynia-Wiczlino jest jednostką wyjątkową. To 174 wyjazdy w minionym roku, co plasuje ich, po raz kolejny w dziesiątce najbardziej aktywnych ochotniczych straży pożarnych w naszym województwie. To jest bardzo wyjątkowe, ponieważ w naszym mieście główną obsługę świadczy Państwowa Straż Pożarna. A jednak to ochotnicy stanowią bardzo istotny element tego, aby mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie. A tak, jak zostało powiedziane, to nie koniec spełniania marzeń. Ponieważ Gdynia to miasto z morza i marzeń i również to miejsce, w którym się znajdujemy przejdzie olbrzymią przebudowę i strażacy będą mogli podejmować kolejne kroki, aby kolejne osoby wstępowały do tej jednostki. Przypomnijmy to już 70. osobowa załoga, która każdego dnia jest w gotowości do tego, aby mieszkańcy Gdyni mogli czuć się bezpiecznie. – podkreśla Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Walne zgromadzenie OSP Wiczlino, fot. Michał Sałata, gdynia.pl

Kolejnym punktem obrad było omówienie wykonania budżetu za rok 2023. Wszelkie wydatki zostały dokładnie przeanalizowane, a stan finansowy OSP okazał się być w pełni zadowalający. Dzięki rzetelnej gospodarce pieniędzmi udało się zrealizować wszystkie planowane inwestycje oraz zakup sprzętu niezbędnego do prowadzenia działań ratowniczych.

Wóz strażacki lekki Ford Transit (fot. Michał Sałata)

Lekki samochód ratownictwa technicznego – Ford Transit, fot. Michał Sałata

Na początku zeszłego roku, flota pojazdów, w tej jednostce wzbogaciła się o pojazd marki Ford Transit, czyli lekki samochód ratownictwa technicznego. Wyposażony został m.in. w sprzęt do usuwania wiatrołomów, pompy pływające i zanurzeniowe oraz pilarki do metalu. Przypomnijmy, że do kosztów jego zakupu dołożyli się zarówno lokalni przedsiębiorcy, jak i Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni. Jednak główne koszty pokryła sprzedaż wysłużonego już, średniego samochodu gaśniczego marki Renault Midlinner z 1998 roku. 2 lata temu udało się zakupić ciężki wóz bojowy marki Scania P410. Jak widać, to są naprawdę, wyjątkowo korzystne lata dla tej jednostki. W zeszłym roku strażacy wyruszali do akcji 174 razy

Medale oraz odznaczenia dla strażaków z OSP Wiczlino, fot. Michał Sałata

Podczas spotkania wręczono medale za zasługi dla pożarnictwa.

Odznaką Strażak Wzorowy odznaczeni zostali: druhna Marta Kamińska oraz druh Jakub Marer.
Brązowym medalem – druh Mateusz Blank oraz Jakub Ubych, radny miasta Gdyni. 
Srebrnym medalem odznaczono druha Pawła Kamerka
Natomiast złoty medal otrzymał druh Zbigniew Kolatowski.

Wręczono również odznaczenia honorowe.

Złota odznaka honorowa – zasłużony dla pożarnictwa woj. pomorskiego, otrzymał druh Eugeniusz Kolatowski.

11 strażaków, w tym 1 kobieta, otrzymali odznakę wysługi lat, są to odznaki od 10 lat do 60 lat służby.
Upominki otrzymało 10. najbardziej aktywnych strażaków w 2023 roku.

Podsumowując, działalność Ochotniczej Straży Pożarnej Wiczlino, jest niezwykle istotna dla lokalnej społeczności, ze względu na ich zaangażowanie w ratowanie życia i mienia mieszkańców, działania edukacyjne w zakresie bezpieczeństwa oraz wspieranie społeczności w sytuacjach kryzysowych. Dzięki ich poświęceniu i gotowości, mieszkańcy czują się bezpieczniej i mogą liczyć na szybką pomoc w sytuacjach awaryjnych! 

Jednostka OSP Wiczlino liczy sobie 68 osób (9 druhen i 59 druhów).

Gdynia stawia na elektromobilność. Nowe stacje ładowania

Gdynia jako jedno z najbardziej ekologicznych miast w Polsce rozwija sieć stacji ładowania coraz bardziej popularnych na naszych drogach „elektryków”.

Gdynia konsekwentnie rozwija sieć stacji i punktów ładowania samochodów elektrycznych. Jest to związane z rosnącym zapotrzebowaniem na tego typu infrastrukturę w mieście. Gdyński samorząd systematycznie poszerza listę miejsc, gdzie można ładować pojazdy elektryczne. Często współpracuje przy tym z lokalnymi firmami. 

Punkt ładowania samochodu elektrycznego w systemie „SLOW” przy ulicy Filipkowskiego 23 (fot. Michał Sałata, gdynia.pl) 

Gdynia jako pierwsze miasto w Polsce przetestuje innowacyjne rozwiązanie – ładowanie samochodów elektrycznych metodą „SLOW”. To możliwe dzięki publicznym ładowarkom instalowanych na latarniach o mocy 3,6 kW. Żeby naładować akumulator w swoim aucie, należy podłączyć je do urządzenia na całą noc.

Pierwsze tego typu ładowarki z latarni o małej mocy zostały już udostępnione mieszkańcom Gdyni. Znajdują się na Chwarznie-Wiczlinie przy ulicy Filipkowskiego 23. Rozwiązanie to jest o tyle dobre, że nie będzie zabierało miejsc postojowych kierowcom niekorzystającym z „elektryków”. Testy systemu potrwają od 3 do 6 miesięcy.

– Co bardzo ważne, działanie jest odpowiedzią na sugestie ze strony samych mieszkańców. Już teraz widok elektrycznego samochodu staje się coraz powszechniejszy. Zaproponowane rozwiązanie może się okazać ciekawym kierunkiem nie tylko w przestrzeniach dróg gminnych, ale zachęci również wspólnoty mieszkaniowe, które mogą stać przed wyzwaniem zapewnienia punktów ładowania dla swoich mieszkańców mówi prowadzący konsultacje z mieszkańcami w temacie lokalizacji ładowarek Jakub Ubych– wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.

Proces ładowania jest bezpieczny, a gniazda na latarniach wodoszczelne. Przejechanie 300 kilometrów będzie kosztowało nas około 60 zł. Aby móc skorzystać z tego typu punktów ładowania, należy ściągnąć aplikację „xD Charge” ze sklepu Google lub Play. Można też doładować konto prepaid.

– Wykorzystujemy już istniejące przyłącze energetyczne, które jest wykorzystywane do oświetlenia ulic, aby naładować samochód. Niewielka moc zasilania pozwala na ładowanie samochodu pozostawionego pod tym łączem na całą noc. Łącze jest bezpieczne, nie ma możliwości odłączenia kabla przez osoby nieuprawnione. Jednak użytkownik musi posiadać własny kabel ładujący – mówi Kamil Sobkiewicz, prezes fundacji #NaPrąd.

Inwestycja ma na celu przyspieszenie przesiadki z tradycyjnych pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi na te bardziej ekologiczne.  Gdynia odgrywa pionierską rolę na polskim rynku, demonstrując, jak elektromobilność może przyczynić się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji oraz poprawy jakości powietrza w mieście. Warto tu zaznaczyć, że komunikacja miejska już od ponad 60 lat jest zasilana z sieci elektrycznej w Gdyni

Korzyści dla użytkowników samochodów elektrycznych są widoczne również w ich kosztach operacyjnych. Koszt ładowania jest znacznie niższy niż tankowanie paliwa. Gdyńscy samorządowcy planują dalszą rozbudowę infrastruktury oraz współpracę z lokalnymi firmami, aby zapewnić jeszcze większą dostępność różnego typu ładowarek w miejscach ogólnodostępnych dla mieszkańców. Wkrótce dojdą do tego też stacje o naprawdę wysokiej mocy, dzięki którym będzie można szybko naładować pojazd, co da większą wygodę kierowcom.

Instrukcja pobrania, zarejestrowania i logowania do aplikacji „xD Charge”

Tłumy na rodzinnym Wyskokowym Sylwestrze

Tysiące osób przewinęło się przez Polsat Plus Arenę Gdynia podczas rodzinnego „Wyskokowego Sylwestra”, bawiąc się z animatorami przy muzyce DJ-a, biorąc udział w sportowych zmaganiach, szalejąc na dmuchańcach. Jak każe tradycja, punktualnie o 12:00 życzenia mieszkańcom złożył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. 

„Będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało. Będzie głośno, będzie radośnie. Znów przetańczymy razem całą noc” – śpiewa zespół Piersi, a nuty tej znanej piosenki wpadają do głowy, obserwując wielkie szaleństwo podczas rodzinnego „Wyskokowego Sylwestra” w Polsat Plus Arena Gdynia. Tyle że gdyńskie rodziny bawiły się wspólnie nie nocą, a w południe – od 11:00 do 14:00. A razem z nimi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i gdyńscy radni. Dlaczego w południe? Bo w Gdyni na sylwestrową zabawę – całej doby mało.

Mężczyzna przemawia na scenie, pod sceną tłum dzieci.

W samo południe życzenia mieszkańcom złożył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Fot. Mirosław Pieślak

– To tradycja przecież, że o 12 w Sylwestra wita się Nowy Rok. Ja wiem, że większość osób pielęgnuje tradycję, by była to 12 w nocy, ale my postanowiliśmy być pierwsi i stworzyć też okazję do witania Nowego Roku dla najmłodszych. Dzięki temu najmłodsi gdynianie mogą też cieszyć się powitaniem Nowego Roku – mówi Wojciech Szczurek.

A zatem rodzinna zabawa z dzieciakami w ciągu dnia, a „dorosłe” nocne witanie Nowego Roku już jak kto lubi – na balach, domówkach, na mieście, albo spokojnie z książką lub filmem…

Jakub Ubych: – Wiedzieliśmy, że niedziela, dzień kiedy rodzice będą się przygotowywali do Sylwestra, to trochę wyzwanie dla tego co zrobić przez cały dzień z dziećmi. Jak się okazało – strzał nie tylko w dziesiątkę, ale i jedenastkę. Pierwsi goście, pomimo tego, że otwieraliśmy od 11, byli już po 10. Cały czas kolejka, ludzie przychodzą, wychodzą, przestrzeń jest wypełniona do maksimum, jak tylko może być ze względu na elementy bezpieczeństwa. Ale to cieszy. Gdynianie chcą ten czas, ten dzień spędzać razem rodzinami, ale i też są dziadkowie, co jest taką bardzo miłą niespodzianką.

Jak było na Wyskokowym Sylwestrze? Jak w piosence „Bałkanica” – głośno, radośnie, tanecznie – działo się! A więc tańce z animatorami przy muzyce serwowanej przez DJ-a – pod sceną wywijały maluchy ze smoczkami, starszaki, młodzież i dorośli. Po bokach areny stanęło kilka olbrzymich, dmuchanych zjeżdżalni i przestrzeni do skakania – w końcu to „Wyskokowy Sylwester”. Nie zabrakło też różnych rywalizacji sportowych. Małym zwycięzcom zmagań nagrody na scenie wręczał wraz z radnymi Prezydent Wojciech Szczurek, a punktualnie o 12:00 w południe złożył mieszkańcom życzenia.

– Wspaniała zabawa, cudowna atmosfera, najlepsze życzenia – mówi Wojciech Szczurek. – Przede wszystkim uśmiechu, takiej wzajemnej tolerancji i wzajemnej życzliwości, która otacza nas każdego dnia. I tego, czego w sposób szczególny chciałbym życzyć rodzicom – by każdego dnia odnaleźli czas dla swoich pociech. Jesteśmy wszyscy bardzo zabiegani, ale nie ma większego szczęścia w oczach dziecka, jak szczęście wynikające z czasu, który daje rodzic swoim dzieciom. Dlatego życzę aby rodzice odnajdywali tego czasu jak najwięcej.

U Kwiatkowskiego na urodzinach

135 lat temu urodził się Eugeniusz Kwiatkowski – człowiek któremu Gdynia zawdzięcza niebywały rozwój – od rybacko-rolniczej wsi do pierwszego portu Bałtyku. Gdynianie o tym pamiętają i jak każe tradycja, obchodzą 30 grudnia uroczyście urodziny budowniczego swego miasta pod jego pomnikiem.

Parafrazując znane porzekadło o Kazimierzu Wielkim, można by powiedzieć o Eugeniuszu Kwiatkowskim, że zastał Gdynię drewnianą, a zostawił murowaną. Ba, zastał Polskę rolniczo-rzemieśliczą, a zostawił (przez wybuch II wojny światowej) – przemysłową. Wprawdzie zapalnikiem do budowy w rybacko-rolniczej wsi Gdynia portu był inżynier Tadeusz Wenda, jednak motorem napędowym okazał się minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski, który nie szczędził Wendzie wsparcia i kasy na rozbudowę portu i miasta. Dzięki niemu, ślimacząca się w oparach konfliktu rządu z francusko-polskim konsorcjum rozbudowa portu mogła ruszyć w 1926 roku z kopyta.

I choć urodził się i zmarł w Krakowie (30.12.1888-22.08.1974), to honorowym obywatelem Gdyni został już w 1928 roku i pozostanie tu na zawsze – w pamięci mieszkańców, na przyznawanym przez Radę Miasta Gdyni medalu „Za wybitne zasługi dla Gdyni”, w nazwie wiodącej do portu ulicy i na pomnikach. Jeden z nich to postawiona w ub. r. ławeczka na nabrzeżu Pilotowym, na której zasiada wspólnie z Tadeuszem Wendą; drugi to rzeźba z brązu autorstwa Stanisława Szwechowicza, górująca nad ul. 10 Lutego z kamiennego cokołu z inskrypcjami – cytatami Kwiatkowskiego„Rzecz najważniejsza to Polska” i „Gdynia i morze to jedno”.

Mężczyzna przemawia pod pomnikiem.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni Jakub Ubych wspomina Eugeniusza Kwiatkowskiego podczas urodziniwych uroczystości. Fot. Michał Puszczewicz

Zarówno pomnik ten – odsłonięty w 1994 roku, jak i coroczne pod nim obchody urodzinowe to inicjatywa Towarzystwa Miłośników Gdyni. W 135. rocznicę urodzin ministra tradycji stało się zadość mimo rzęsistego deszczu. O godzinie 10:00, w sobotę 30 grudnia rozpoczęła się uroczystość. Asysta honorowa Marynarki Wojennej, kwiaty, rozmowy o jubilacie. W uroczystości, organizowanej we współpracy z Urzędem Miasta Gdyni, wzięli udział m.in. gdyńscy radni oraz dwoje posłów i przedstawiciel senatora RP.

– Eugeniusz Kwiatkowski to bez wątpienia wielki patriota, który miał silnie zakorzenione poczucie godności i niepodległości Polski. Zdawał sobie jednak sprawę, że siła każdego państwa oparta jest o gospodarkę. To w tej dziedzinie, postępując bezkompromisowo, pozostawił największy ślad w kartach historii naszego kraju. To gdyński port, który stał się kołem zamachowym rozwoju odzyskującej niepodległość Polski, był największym z jego dokonań. Nie można jednak zapominać o jego trudnej powojennej historii, gdy nie mógł przebywać w Gdyni i Warszawie. Dzisiaj spoczywa w Krakowie, jednak jego serce bije każdego dnia w tętniącym życiem gdyńskim porcie – mówi Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.

O szanownym jubilacie pamiętali także gdyńscy harcerze i zuchy z 1 Szczepu Wodnego „Horyzont” z Hufca ZHP Gdynia, którzy przebywają na harcerskim obozie zimowym w Szczecinie. Delegacja złożyła kwiaty przed tablicą upamiętniającą Eugeniusza Kwiatkowskiego znajdującą się na budynku Wydziału Technologii i Inżynierii Chemicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

– To ważny aspekt pielęgnowania pamięci i harcerskiego wychowania patriotycznego w wymiarze lokalnym – mówi pwd. Marta Karczmarczyk, komendantka 1 Szczepu Wodnego „Horyzont”. – W ten sposób symbolicznie połączyliśmy się z Gdynią świętującą urodziny budowniczego miasta.

grupa harcerzy stoi pod tablicą pamiątkową i wskazuje na nią palcami.

Zuchy i harcerze z 1 Szczepu Wodnego „Horyzont” z Hufca ZHP Gdynia pod tablicą Eugeniusza Kwiatkowskiego w Szczecinie. W tylnym rzędzie: phm. Magdalena Gizler – drużynowa 50 WGGZ „Zefirki”, hm. Agnieszka Szlosowska – przyboczna 50 WGGZ „Zefirki”, dh Adam Labuhn – pełnomocnik Komendanta Hufca ZHP Gdynia ds. kontaktów zewnętrznych.

Gdyńska tradycja. Razem przy wigilijnym stole

Czerwony barszczyk z pasztecikiem, kotlet rybny i wigilijna kapusta z grochem. Tych i innych specjałów nie mogło zabraknąć na największym stole wigilijnym w Gdyni. Miejska wieczerza, tak jak w ubiegłym roku, odbyła się w sali gimnastycznej VI Liceum Ogólnokształcącego. We wspólnej wigilii udział wzięło 480 samotnych i potrzebujących mieszkańców.

Ta gdyńska tradycja trwa już ponad 20 lat. Spotkanie wigilijne rozpoczęło się o godz. 15.00 w sali gimnastycznej VI Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Kopernika 34. W przygotowaniu wieczerzy jak zwykle pomagali pracownicy Centrum Aktywności Seniora, zespół Caritas, Gdyńskie Centrum Sportu, harcerze i wolontariusze.

Podczas wigilii gości przywitali m.in. prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wiceprezydenci Michał Guć i Marek ŁucykBożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Jakub Ubych i Marcin Wołek – dwaj wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni oraz radni: Zenon RodaElżbieta RaczyńskaJakub FurkalJarosław Kłodziński i Lechosław Dzierżak.

Na zdj. prezydent Wojciech Szczurek na gdyńskiej wigilii nalewa barszcz dla jednego z gości wieczerzy

Na zdj. prezydent Wojciech Szczurek. Fot. Michał Puszczewicz

– W wigilię nikt nie powinien być sam. Stąd ta nasza gdyńska, piękna tradycja. Spotykamy się przy wspólnym stole, śpiewamy kolędy i składamy sobie życzenia. Jesteśmy razem w te święta – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.


Wspólna wieczerza przy dźwiękach kolęd

W gdyńskiej wigilii wzięło udział około 480 samotnych i potrzebujących osób. Na stole pojawiły się barszcz czerwony z pasztecikiem, kotlety rybne i kapusta z grochem. Ale nie zabrakło też sałatki jarzynowej, rolady szpinakowej z wędzoną rybą, śledzika w śmietanie i ciast.

Były kolędy, podzielono się opłatkiem i złożono sobie życzenia. Po wieczerzy goście otrzymali paczki świąteczne, a w nich m.in.: puszki rybne i mięsne, słodycze, ser, czyli wszystko to, co jest potrzebne w święta, ale również po nich.

To wydarzenie nie mogłoby się odbyć bez pomocy wolontariuszy, harcerzy, zuchów, młodzieży, seniorów, samorządowców oraz przyjaciół, którzy od lat wspierają to przedsięwzięcie.